BIEGIEM NA 100-LECIE POLSKIEGO KOMITETU OLIMPIJSKIEGO
Robert Michalski - 19.08 i Paulina Taraszewska - 24.34 (oboje z Warszawy) uzyskali najlepsze czasy w gronie stu zawodników i zawodniczek na pięciokilometrowej trasie przy Centrum Olimpijskim w stolicy w Biegu 100-lecia Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Sekretarz generalny PKOl Adam Krzesiński podkreślił, że były to wyjątkowe zawody. „Łączyły promowanie zdrowego stylu życia z obchodami setnej rocznicy zawiązania się Polskiego Komitetu Olimpijskiego”.
WYJĄTKOWY CYKL ZAKOŃCZYŁ WYJĄTKOWY BIEG
Agnieszka Żuraniewska i Wojciech Skory zwyciężyli w Biegu Bitwy nad Bzurą, który zwieńczył rozpoczęty w kwietniu przy Centrum Olimpijskim w Warszawie Etapowy Maraton Pokoju w hołdzie polskim żołnierzom poległym na frontach II wojny światowej. Chociaż oficjalne podsumowanie cyklu odbędzie się 10 listopada, to już wiadomo, że jego triumfatorami została wspomniana „para”. Ostatni, ósmy etap był wyjątkowy, nie tylko dlatego, że trzeba było pokonać – i to w deszczowo-jesiennej pogodzie – dłuższy dystans niż wszystkie poprzednie (7 km 195 m).
MILA DLA JANUSZA KLARNERA
Mila dla Janusza Klarnera, która 18 września poprzedzi w Warszawie ostatni bieg Etapowego Maratonu Pokoju w hołdzie polskim żołnierzom poległym na frontach II wojny światowej, będzie wyjątkowa, tak jak i wyjątkowy był Klarner. 80 lat temu wraz z Jakubem Bujakiem, jako uczestnicy pierwszej polskiej wyprawy w Himalaje, stanęli na dziewiczym wówczas szczycie Nanda Devi East (7434 m). Krótko po zakończeniu wojny obaj przepadli jak kamień w wodę... Ich śmierć "musiała" być tajemnicza. Hinduiści bowiem wierzą, że gdy ktokolwiek postawi stopę na szczycie Nanda Devi (Nanda jest jednym z przydomków hinduistycznej bogini śmierci Kali), będzie musiał… zginąć, a jego ciała nikt nie odnajdzie. Religijny mit okazał się dramatycznie spełniony.
29-letni wówczas Klarner był najmłodszym w zespole i najmniej doświadczonym. „Nasz ojciec był oburzony, że Janusz, oficer rezerwy, mimo narastających nastrojów wojennych chce wyjechać z Polski” – wspominała siostra Jadwiga Klarner-Szymanowska. Podkreślała przy tym, że brat dał ojcu uroczyste słowo honoru, że w razie wojny na pewno wróci do kraju. I słowa dotrzymał.
28 WRZEŚNIA ODŻYJE MARATON POKOJU...
Ostatniego dnia września 1979 roku po raz pierwszy w kraju, w Warszawie, odbył się masowy bieg długodystansowy – Maraton Pokoju, otwarty zarówno dla zawodowców, jak i dla amatorów. Ukończyło go 1861 osób. Taka frekwencja była przede wszystkim zasługą działań Tomasza Hopfera – dziennikarza Telewizji Polskiej. Były 400-metrowiec w ramach telewizyjnej akcji „Bieg po zdrowie” barwnie propagował imprezę zainicjowaną przez ówczesnego trenera kadry narodowej maratonu Zbigniewa Zarembę i redaktora naczelnego tygodnika „itd” Józefa Węgrzyna przy wsparciu dziennikarza „Kuriera Polskiego” Janusza Kalinowskiego.
BEZDOMNY MARATOŃCZYK PIOTR ŻUKOWSKI ZAKOŃCZYŁ BIEG ŻYCIA
